Oreo | czteromiesięczny kot rasy europejskiej | niedowład kończyn miednicznych

Oreo trafił do nas zarobaczony, niedożywiony, z niedowładem kończyn miednicznych. Kotek poruszał się wyłącznie na kończynach piersiowych ciągnąc za sobą tylną część ciała. Doprowadziło to do silnego zaniku mięśni kończyn miednicznych i kręgosłupa. W obu kończynach miednicznych brak było czucia głębokiego.

Badanie krwi wykazało lekką anemię i podwyższoną aktywność enzymów wątrobowych. Na domiar złego test w kierunku kociej białaczki wyszedł dodatni.

Po wykonaniu zdjęcia RTG przyczyna niedowładu stała się jasna — uszkodzenie kręgosłupa. Kociak został postrzelony. Śrut znajduje się w okolicy 13-ego kręgu piersiowego. Obraz tomografii komputerowej wykazał ubytek fragmentu trzonu kręgu Th13 ze zmniejszeniem średnicy kanału kręgowego o ok. 10 % bez cech wyraźnego ucisku na rdzeń kręgowy. Prawdopodobnie siła uderzenia pocisku o kręg spowodowała nieodwracalne zmiany na terenie rdzenia kręgowego. Według neurologa rokowanie odnośnie powrotu do świadomego oddawania moczu oraz świadomego chodzenia na kończynach miednicznych było złe.

Po miesiącu codziennej rehabilitacji kociak potrafił samodzielnie wstać i przejść kilka kroków o własnych siłach. Obecnie kociak ładnie chodzi po nieśliskich powierzchniach. Jest to tzw. chód rdzeniowy — nieskoordynowany, niezależny od woli zwierzęcia i mózgowych ośrodków równowagi. Fizjoterapia miała tu na celu spowodowanie by rdzeń kręgowy przejął kontrolę nad kończynami miednicznymi. Jest to praca wymagająca cierpliwości i systematyczności. Chód rdzeniowy opiera się na odruchach rdzeniowych, a cała sztuka polega na tym by nauczyć rdzeń kręgowy rozpoznawania i reagowania w odpowiedni sposób na te bardzo słabe bodźce. Kończyny miedniczne chodzą w takim przypadku własnym rytmem, niezależnie od ruchów kończyn piersiowych. Niestety funkcje pęcherza moczowego nie powróciły do normy. Kociak wymaga codziennego mechanicznego opróżniania pęcherza.
Pomimo tylu złych doświadczeń Oreo jest przeuroczym pieszczochem. Z całej rodziny najbardziej upodobał sobie nieco większą koleżankę — bokserkę Wikę, której śle baranki i myje łapki po spacerach 🙂