Problemy zdrowotne wyrażone zmianami skórnymi i usznymi, według statystyk prowadzonych przez zagraniczne firmy ubezpieczające zwierzęta, są najczęstszymi przyczynami wizyt psów i kotów u lekarzy weterynarii. Nierzadko jednak zdarza się, że właściciel przychodzi z pupilem, u którego zaobserwował niewielkie wyłysienie czy kilka krost, a wychodzi z podejrzeniem groźnej choroby.
Dlaczego tak się dzieje?
Pierwszą i najważniejszą sprawą w dermatologii jest to, że większość chorób naśladuje się wzajemnie. Najpopularniejszą z nich jest grzybica skóry, czyli dermatofitoza, która, jak powszechnie wiadomo, jest także zoonozą. Niezdiagnozowana potrafi bardzo szybko zająć duży obszar ciała zwierzęcia, skórę innych czworonogów mieszkających w najbliższym otoczeniu chorego, a także samego właściciela. Podejrzewając dermatofitozę lekarz powinien wykonać trichogram, czyli badanie włosa, a także posiew mykologiczny z zajętych chorobowo włosów. To nasuwa na myśl jeden wniosek – dermatologia weterynaryjna nie ma prawa istnieć bez badań dodatkowych.
Postawienie prawidłowej diagnozy w przypadku chorób skóry zajmuje bardzo dużo czasu (np. badanie histopatologiczne – około tygodnia, posiew mykologiczny – nawet do miesiąca), jednak jest to zaledwie niewielki krok w kierunku ich wyleczenia. W dermatologii niezwykle istotna jest także współpraca właściciela z lekarzem. Częste wizyty, wykonywanie kontrolnych posiewów i cytologii, a nawet przesyłanie zdjęć z postępów terapii są cenionymi i jednocześnie koniecznymi sposobami na skuteczne leczenie. Sama terapia dermatologiczna jest długotrwała i absorbująca. Większość chorób skóry, oprócz terapii ogólnej, wymaga leczenia miejscowego, co może być trudne do osiągnięcia przez właścicieli (np. ze względu na małe mieszkanie, brak ogrodu czy też pracę). Jednakże z drugiej strony, dzięki temu, że wiele chorób da się zażegnać skrupulatnym leczeniem miejscowym, często warto pójść na kompromis i zorganizować parę chwil, np. przed i po pracy, dla zdrowia naszego pupila. Dobrze przeprowadzona, kontrolowana przez lekarza terapia miejscowa może zastąpić np. ogólną antybiotykoterapię.
Źródło zdjęcia: Trichophyton mentagrophytes: From a microculture and an infected hair. Optical microscopy technique: Positive phase contrast. Doc. RNDr. Josef Reischig, CSc.